Policjanci z Saratoga Springs w Utah zabili Darriena Hunta w zeszłym miesiącu, gdy przechadzał on się ulicą z repliką samurajskiego miecza przebrany za Samraja Champloo.br W tym mieście gdzie jedynie 1 populacji to ludzie czarnoskórzy, koleś z mieczem to pewny telefon na policję.br Policja odpowiedziała na zgłoszenie, zatrzymała mężczyznę i chwilę z nim rozmawiała. Hunt zapytał nawet policjantów czy podwiozą go do domu.br Więc jak żarty z policjantami i uśmiechy doprowadziły to śmierci mężczyzny? Niektóre szczegóły są owiane tajemnicą.br Policja mówi: „uniósł miecz i pobiegł w kierunku funkcjonariuszy”.br Wtedy policjanci otworzyli ogień i mężczyzna zaczął uciekać.br Podczas ucieczki Hunt został trafiony jeszcze kilka razy w plecy.br W końcu padł na ziemię.br Autopsja wykazała, że dwa pierwsze strzały trafiły go w ramię. Ale 4 kolejne kule utkwiły w jego plecach.br Trwa śledztwo. Policjanci znajdują się na płatnym, przymusowym urlopie.